Patrząc na wynik można pomyśleć że był to dosyć łatwy mecz.
Nic z tych rzeczy, Annasr postawiło poprzeczkę naprawdę wysoko.
Mecz rozpoczął się paroma ciekawymi akcjami z naszej strony, niestety nie potrafiliśmy wykorzystać paru wyśmienitych sytuacji.
W 15 minucie swoja klasę potwierdził Łukasz Bagiński który pięknym lobem pokonał bramkarza przeciwników.
Annasr próbowało odrobić straty lecz mecz wygrywa się dzięki strzelonym bramkom a nie imponującym utrzymywaniem się przy piłce (w czym nasi przeciwnicy są zdecydowanie najmocniejsi w całej lidze).
W drugiej połowie po ładnej asyście Damiana Dąbrowskiego swoja druga bramkę dorzucił Łukasz Bagiński.
Dobrze dysponowany tego dnia „ufo” (Damian Dąbrowski) postawił kropkę nad „i”.
Po ładnej indywidualnej akcji minął bramkarza i z ostrego kata wpakował piłkę do pustej bramki.
W końcówce gospodarze zdołali zdobyć honorowa bramkę. Chwile później Damian Dąbrowski dostał (niesłuszną) czerwona kartkę.
Ostatnie minuty mijały z dość nerwowej atmosferze lecz przeciwnicy nie potrafili wykorzystać przewagi liczebnej.
Końcowy wynik 1-3.
Do lidera tracimy 4 punkty. Wszystko jest jeszcze możliwe.
Walczymy do końca !!!